Najnowsze Wpisy

sobota, 25 kwietnia 2015

Piko 37130, zestaw startowy w skali G

Mój drugi zestaw PIKO 37130 dotarł do mnie kilka dni temu, więc chyba czas napisać, co o nim sądzę. Kosztował mnie 191,98€ czyli jakieś 20€ mniej niż rekomendowana cena PIKO. Został zakupiony w MSL, dzięki czemu przesyłka była za darmo, pomimo że sklep znajduje się poza granicami naszego kraju.

Zacznijmy od tego, co dostajemy w zestawie, a co nie jest samym pociągiem. Oto więc zawartość pudełka:


Idąc od lewego-górnego rogu mamy:
  • zasilacz 22V o mocy 32 VA
  • sterownik jazdy 
  • 12 odcinków 30° zakrętów o promieniu 60cm
  • opcjonalne zderzaki dla lokomotywy oraz wagonów
  • narzędzie do rozłączania sprzęgów
  • kable do zasilania torów
  • 14 klinów do stabilnego łączenia torów

Jest więc wszystko co potrzebne do rozpoczęcia zabawy. Trzeba jednak wspomnieć, że dostarczana ilość torów nie jest aż tak duża, jeśli wziąć pod uwagę długość pociągu (to w końcu duża skala!).  Uruchamiając pociąg na standardowym okręgu można odnieść wrażenie, że wygląda jak pies goniący swój ogon. Tak więc więcej torów będzie potrzebne dość szybko.

Przejdźmy do lokomotywy. Ta jest bardzo kolorowa i naprawdę ładniutka:


Nie jest przekonany, na ile realistyczny jest ten wygląd. Być może pociągi kiedyś tak wyglądały, ale musiało to być zanim kolorowe fotografie stały się popularne, gdyż nie udało mi się znaleźć zdjęcia pierwowzoru. Tak więc wygląda to naprawdę ładnie, ale jednocześnie trochę... zabawkowo? dziecinnie? a może raczej bajkowo?

Lokomotywa sprawia wrażenie ciężkiej, co wskazuje na solidne elementy w jej środku. Na pewno nie odbiera się jej jako zabawki i wyciągając ją z pudełka trzeba użyć obu rąk. Wydaje się, jakby miała mieć dość dużą siłę pociągową, co jest miłą niespodzianką w przypadku taniego zestawu startowego.


Cała wykonana jest z plastiku. Nie sprawia jednak wrażenia taniej choć są elementy, które naprawdę mogły być wykonane z metalu, gdyż wyglądają na podatne na uszkodzenia. Mowa tu przede wszystkim o wiązarach łączących koła, które są dość delikatne. Ponadto mamy też sporo odstających szczegółów: dzwonek, gwizdek oraz złote poręcze. Ciekawe ile to przetrwa w ogrodzie pełnym dzieci. W każdym razie PIKO pozwala zamawiać pojedyncze części zamienne.

Lokomotywa jest oczywiście analogowa i nie oferuje też żadnych efektów dźwiękowych bądź dymnych. Można ją oczywiście rozbudować, co pewnie też uczynię w przyszłości. Niemniej jeśli ktoś chciałby dźwięk i dym w wersji analogowej, to inne zestawy PIKO mogą być lepszym wyborem.

Przednie i tylne światła oczywiście działają. Zmieniają się też zależnie od kierunku jazdy. W obu kierunkach mamy do czynienia ze światłami białymi.


Teraz parę słów o wagonach. Te wyglądają naprawdę ładnie. Mamy więc czerwony wagon:


Oraz niebieski wagon:


Muszę przyznać, że kolory wagonów naprawdę mi odpowiadają. Z jednej strony beżowa część górna jest bardzo neutralna, z drugiej niebieski i czerwony dół ładnie się wyróżniają. Na tle zielonego ogrodu wygląda to naprawdę super i zestaw jest zdecydowanie dobrym wyborem dla kogoś, kto chce mieć ładnie wyglądający pociąg. Z drugiej strony, osoby ceniące realizm mogą być trochę zawiedzione.


Wagony są oczywiście w całości plastikowe i też mają sporo odstających części. Jednakże plastik użyty w wagonach sprawia lepsze wrażenie niż ten w detalach lokomotywy, więc wydaje się, że nie ma się o co martwić. Wagony to zdecydowanie nie zabawki i ma się wrażenie dobrze wydanych pieniędzy.


Drzwi i okna nie otwierają się. Te które są na wpół otwarte są na wpół otwarte na zawsze. Oczywiście nie spodziewałem się niczego więcej po stosunkowo tanim zestawie.

Wagony od spodu też mają trochę detali:


Nie wiem, na ile to jest realistyczne, ale zawsze miło, gdy jest na co popatrzeć po podniesieniu wagonu do góry. Koła są oczywiście również plastikowe:


co odrobinę rozczarowuje, ale nie zaskakuje. Osobiście mam wrażenie, że koła nie jeżdżą zbyt dobrze. Naturalnie lokomotywa nie ma problemu z ciągnieniem wagonów, jednak popchnięte po podłodze nie jadą zbyt daleko. Ponieważ i tak planowałem wymieniać koła na coś, co pozwoli zebrać napięcie z torów, więc nie przeszkadza mi to zbytnio.


A skoro już mowa o zbieraniu napięcia z torów, to miłą niespodzianką jest to, że wagony mają w środku stworzone toalety. Wygląda to tak:


Nie wiem jak Wy, ale ja tu widzę miejsce na włożenie mojej elektroniki do oświetlenia wewnętrznego i ukrycie kabli biegnących od kół. A ponieważ skala G daje tu sporo miejsca, więc na pewno zmieści się duuuży kondensator eliminujący migotanie :)

Pociąg jeździ bardzo dobrze. Promień 60cm jest trochę mały: nie powoduje to co prawda żadnego problemu, ale wygląda niezbyt naturalnie. Szkoda, że nie mam miejsca na budowanie z szerszych łuków.


Lokomotywa początkowo wydawała się głośna, ale "wyrobiła się" po około godzinie jazdy. I oczywiście głośna wydawała się w mieszkaniu, na ogrodzie poziom dźwięku silnika jest zupełnie w porządku. Oto filmik z próbnej jazdy:


Podsumowanie:
  • Najbardziej się podoba: wagony i ich dobrze dobrane kolory
  • Najmniej się podoba: delikatne szczegóły w lokomotywie
  • Cena? Uczciwa, jak na tą skalę.
  • Kupić? Na pewno tak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz