Mój ogród ma kształt prostokąta o wymiarach około 11 na 13 metrów i jest względnie płaski. Jedna strona przylega do domu i są tam dwa wyjścia, więc kładzenie torów od tej strony mogłoby przeszkadzać rodzinie :) I oczywiście chciałbym zostawić jak najwięcej trawy, żeby ogród nadal był przydatny dla dzieci. Po długich przemyśleniach doszedłem więc do wniosku, że najlepiej byłoby zbudować torowisko na kształt litery U (pomarańczowy obszar na obrazku)
Ten pomysł ma jednak co najmniej dwie wady:
- nasz ogród ma dodatkowe wyjście, którego moje dzieci używają do kontaktów z dziećmi sąsiadów i trudno mi (przynajmniej na razie) wyobrazić sobie, jak miałyby tam przebiegać tory
- taka ilość torów wymaga ogromnych funduszy (czytaj: nie stać mnie na to)
***
Planowanie torowiska jest proste, o ile ma się dobre narzędzia. Ponieważ na co dzień pracuję pod Linuxem, więc mój wybór jest mocno ograniczony. Na szczęście SCARM działa pod Linuxem naprawdę dobrze i pozwala mi zrobić wszystko, czego potrzebuję.
Tak więc plan na teraz obejmuje tylko jedną pętlę po lewej stronie ogrodu:
Pętlę mogę zrobić na tyle długą, na ile pozwoli mi budżet. Spróbuję też zrobić ją odrobinę ciekawszą dodając dodatkowy zakręt. Zdecydowałem też, że użyję torów PIKO - są chyba tak samo dobre jak LGB, a jednak trochę tańsze.
A jeśli pomysł wypali, to w następnych latach mogę moje torowisko łatwo rozszerzyć na pozostałą część ogrodu. Być może nawet uda się stworzyć dwie niezależne pętle - jedna po lewej i jedna po prawej stronie:
Na razie jednak będzie tylko jeden pociąg i jedna pętla...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz