Pudełko posiada plakietkę "Authentic Edition" - ciekawe co to może znaczyć? Jest też dość ciężkie (~3.5kg), ale nie aż tak ciężkie jak odpowiednik Pola G (prawie 5kg).
Otwarcie opakowania ukazuje typową zawartość. Jest bardzo dużo, bardzo starannie zapakowanych części oraz znacząca ilość papieru ochronnego. "Unboxing" modeli kolejowych zwykle sprawia mi ogromną przyjemność. Tak też jest w tym przypadku.
Instrukcja, porcja gąbkowej "roślinności", imitacje zasłon, naklejki, folia okienna, plastikowa baza dla naklejek oraz klej! Tak, w zestawie dostajemy klej. I to nawet nie małą ilość, bo aż trzy tubki!
Główne elementy budynku nie są tak imponująco masywne jak miało to miejsce w przypadku modelu Pola G, ale również sprawiają wrażenie bardzo wytrzymałych. Spodziewam się, że z łatwością "dadzą radę" na zewnątrz.
Dostajemy też sporo białych części. Nic w tym dziwnego - budynek ma być w końcu głównie biały, a pokazane wcześniej ściany są stuprocentowo brązowe.
No i detale. Trochę dachówek, płytki elewacyjne, komin.
Krok pierwszy - ściany. Białe elementy doklejamy na brązowe tło. No i od razu wygląda ładnie :)
Krok drugi i już prawie mamy dom. Doświadczenie nauczyło mnie, aby nie zwlekać z montażem dachu, co pozwala na uzyskanie dużej sztywności modelu na wczesnym etapie.
Krok trzeci - szczególiki. I budynek w zasadzie gotowy.
Zauważyłem, że z opisywanym domkiem są dwa problemiki:
- Po pierwsze - parter domu jest w pełni symetryczny. A to oznacza, że mamy dwoje identycznych drzwi, z dwiema identycznymi latarniami i dwiema identycznymi skrzynkami na listy. Nigdy przedtem nie widziałem domu z dwoma głównymi wejściami i nie wygląda to naturalnie.
- Po drugie - Piko nie załączyło wystarczającej ilości skrzynek na kwiaty. Co prawda nie każde okno musi mieć kwietnik, ale jednak wolałbym sam o tym zadecydować. Niestety Piko zadecydowało za mnie.
Voila, mamy efekt końcowy. Jak zawsze - z rodzimymi, polskimi naklejkami.
Domek jest bez wątpienia śliczny. Naprawdę bardzo, bardzo mi się podoba. Białe ściany z kontrastującymi belkami drewna wyglądają niesamowicie. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby samemu zamieszkać w takiej rezydencji!
Sam montaż był bardzo przyjemny. Elementy pasowały idealnie. Oczywiście skończył mi się klej dostarczony przez Piko, ale jakoś mnie to nie zdziwiło. Drzwi niestety otwierają się do środka, więc trudno będzie je zamknąć, gdy taka konieczność się pojawi. No ale można to jakoś przeżyć, a poza tym chyba jednak dałoby się temu zaradzić podczas sklejania.
Popatrzmy teraz jak budynek działa z oświetleniem wewnętrznym. W środku zamontowałem dwie 5-milimetrowe diody LED. Samej struktury modelu nie zmieniałem. Wynik? Nie ma słabych punktów. Białe drzwi co prawda jakby nie zatrzymywały całego światła w środku, ale poza tym trudno się czegokolwiek przyczepić. Jest dużo lepiej niż w budynku firmy Pola G.
Cóż można jeszcze dodać? Model nie jest tani. Kosztuje prawie 150 Euro. Niemniej dodaje tak wiele do makiety ogrodowej, że można by zaryzykować stwierdzenie, że jest wart tych pieniędzy. Naprawdę podoba mi się wygląd tego domu, a jakość samego produktu jest bardzo, bardzo dobra. Nie przypadła mi do gustu przesadna symetria, a w szczególności podwojone frontowe drzwi. Ogólnie jednak mamy tu do czynienia z naprawdę rewelacyjną repliką domu i jestem przekonany, że każdy byłby zadowolony z tego zakupu.
No pięknie się makieta rozrasta !... Muszę przyznac, że domek jest śliczny i nigdy bym nie wpadł na to, że może miec dwoje głównych drzwi :) Może lekkimi detalami zmień funkcję tych drugich drzwi na ogrodowe bez skrzynki na listy itp...
OdpowiedzUsuń