Najnowsze Wpisy

niedziela, 5 lipca 2015

Projekt "testowej" makiety w skali N

Jestem bardzo dumny z mojej pierwszej makiety w skali N. Podoba mi się to, jak wygląda. a czas spędzony nad nią pozwolił mi na wypróbowanie wielu technik modelarskich.

Makieta Korfantów ma jednak jedną wielką wadę - jest niesamowicie mała. I jak tylko kupiłem trochę dłuższą lokomotywę, to od razu okazało się, że nie da jej się tam używać.

Nadal nie mam miejsca pozwalającego na wybudowanie dużej, stałej makiety. I dlatego zamiast zaczynać nowy, ambitny projekt, postanowiłem zrobić coś prostszego. Tak właśnie narodził się pomysł makiety "testowej".

Oto co chciałem osiągnąć:
  • zdecydowanie dłuższy tor pojedynczej pętli
  • szerokie łuki na zakrętach
  • jak największa ilość niezależnych pętli
  • łatwość rozłożenia i złożenia
  • możliwość wypróbowania sterowania DCC
No i oczywiście chciałem też zużyć jak najmniej przestrzeni życiowej. Oto co mi wyszło:


Ta makieta nie zajmuje dużo miejsca - wymiary to około 220x90cm. Pozwala na jednoczesne uruchomienie 3 pociągów bez ryzyka jakiejkolwiek kolizji. Promienie zakrętów są tak szerokie, jak było to tylko możliwe i nawet najciaśniejszy z nich pozwoli na przejazd długiej lokomotywy. I oczywiście mogę z łatwością przełączać pociągi między pętlami dzięki wielu zwrotnicom.

Obszar wewnętrzny makiety zawiera z kolei bardzo wąskie łuki. Wiem, że pojadą tam tylko najkrótsze lokomotywy i wagony. Ale odpowiada mi to. I w zasadzie jest realistyczne.

Tak jak wspomniałem, chciałem też móc łatwo rozkładać/składać moją makietę "testową". Moją odpowiedzią na to wymaganie jest użycie torów Kato Unitrack. Ten rodzaj torów posiada system zatrzasków, który nie tylko pozwala na łatwe ich łączenie, ale też utrzymuje dość dobrze geometrię całego torowiska.

No i jest jeszcze jedna istotna zaleta torów firmy Kato. Są dość tanie, szczególnie jeśli popatrzeć na ceny zwrotnic. Będę więc mógł pozwolić sobie na same zwrotnice elektryczne, które w przyszłości będę sterował przez DCC.

A oto wizualizacje mojej "testowej" makiety przygotowane w programie SCARM:









W chwili gdy piszę te słowa, moja makieta jest w zasadzie w 80% skończona. Mogą już po niej jeździć pociągi, a większość zwrotnic jest sterowana z DCC. Muszę przyznać, że swoją "testową" funkcję spełnia pierwszorzędnie. Jak tylko będzie skończona, będę miał dokładnie to, czego chciałem.

Tak prosta makieta ma jednak jedną poważną wadę - jest naprawdę nudna. Co prawda super jest mieć mnóstwo miejsca do pracy, móc łatwo czyścić tory, nie ryzykować uszkodzeniem elementów makiety, gdy po coś sięgamy, itd. ale samo oglądanie pociągów nie jest na niej szczególnie emocjonujące.

No ale to w końcu makieta "testowa", więc poziom zabawy nigdy nie był tu priorytetem. Jak tylko uznam prace za zakończone, wstawię na bloga trochę fotek.

2 komentarze:

  1. Witam i gratuluje ciekawej testowej makiety.Ja tez mam juz odpowiedna ilosc torow KATO(bardzo mi sie podobaja i nie wyobrazam sobie powrotu do torow na wsuwki -jedynie zwrotnice musze dokupic.I tu moje pytanie:co trzeba dokupic zeby nimi sterowac w dcc?(mam z21).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba kupić dekoder(y). Początkowo używałem dekoderów Digitrax DS64, ale moje doświadczenie z nimi jest słabe - psują się przy każdej okazji. Obecnie zaczynam stosować Piko 35013 - to jest niby dekoder do skali G, ale świetnie działa ze zwrotnicami Kato i ma mnóstwo zabezpieczeń, więc się tak łatwo nie "pali".

      Usuń