Najnowsze Wpisy

poniedziałek, 29 lutego 2016

Atlas 40000721, spalinowóz Alco S2 w skali N

Zakupy modelarskie w USA to ciekawe doświadczenie. W Europie, ilekroć coś trafia na rynek, można oczekiwać że będzie dostępne w sklepach przez dłuższy czas. Zawsze więc wybór dostępnego taboru jest szeroki i raczej stabilny.

W Stanach wydaje się być inaczej. Za każdym razem, gdy odwiedzam ten kraj, w sklepach modelarskich dostępne są zupełnie inne rzeczy. Nie ma więc sensu planować zakupów z dużym wyprzedzeniem. I oczywiście jest się ograniczonym do tego, co jest dostępne podczas wizyty.

Tym razem chciałem kupić lokomotywę firmy Atlas, ponieważ nie posiadałem jeszcze nic od tego znanego (w USA) producenta. Szybko się zorientowałem, że obecny jest na rynku model Alco S2, który bardzo mi się spodobał. Niestety okazało się, że nie jest wcale łatwo go dostać i znalezienie odpowiedniego sklepu zajęło mi kilka dni. Ostatecznie zamówiłem go z BLW i całość kosztowała mnie $165.70 włącznie z przesyłką.

Mój model to Atlas 40000721 i należy on do linii Master Line / Gold Series. Oznacza to, że fabrycznie wyposażono go w dekoder DCC oraz moduł dźwiękowy. Dostajemy go w typowym przezroczystym plastikowym pudełku.


Lokomotywa jest solidnie zapakowana. Przed wypadnięciem z pudełka chronią ją załączone kawałki pianki, a dodatkowo osobno zabezpieczono delikatne uchwyty boczne. Wygląda to tak, jakby producentowi naprawdę zależało na bezpiecznym dostarczeniu modelu.


Gdy dotrzemy do dna pudełka, to znajdziemy tam dokumentację składającą się z trzech ulotek. Dostajemy więc instrukcję montażu oraz gwarancję. A także przewodnik po sterowaniu DCC, który jest niestety tylko skróconą wersją pełnego dokumentu dostępnego na stronie internetowej producenta.


Przyjrzyjmy się modelowi. Oto on w całej okazałości:


Jak widać mamy tu ładną i szczegółowo odwzorowaną lokomotywę. Model posiada sporo poręczy, mnóstwo wytłoczonych detali oraz malusieńki klakson na dachu kabiny. Atlas produkuje kilka wersji tego spalinowozu - ja zdecydowałem się na oliwkowozielone / pomarańczowe malowanie Great Northern. Nie żałuję mojego wyboru ani trochę - lokomotywa jest nie tylko ładna, ale też bardzo wyróżnia się na tle mojej kolekcji.

Ale rozpisywanie się o szczegółach wyglądu nie ma raczej sensu. Popatrzmy lepiej na zdjęcia.


Poręcze są ciekawym elementem tego modelu. Te po bokach są sztywne, natomiast te z przodu i z tyłu bardzo elastyczne. Są tak giętkie, że wyginają się pod najmniejszym naciskiem. Na szczęście ładnie wracają do oryginalnego kształtu.


Omówmy funkcje lokomotywy...

Spalinowóz posiada dekoder DCC i z miejsca zadziałał z moim sterowaniem Roco Z21. Po przypisaniu adresu, natychmiast mogłem rozpocząć jazdę. A lokomotywa jeździ ładnie i w normalnych warunkach nie wykoleiła się ani razu. Nie ma problemu z moimi rozjazdami Kato i pokonuje je w każdym kierunku nawet na pełnej prędkości.

Model nie lubi jednak ciasnych łuków. Na mojej makiecie testowej mam sekcję o promieniach R150 oraz R183 i lokomotywa nie radzi tam sobie. To oczywiście jakoś strasznie nie dziwi, jednak moje europejskie modele o podobnej długości jeżdżą tam całkiem nieźle. Należałoby więc wziąć to pod uwagę, jeśli posiadamy naprawdę małe torowisko.

Możliwości DCC bardzo mnie zaskoczyły. Patrząc na moje pozostałe Amerykańskie lokomotywy spodziewałem się, że będę mógł zmieniać prędkość jazdy i uruchamiać proste dźwięku. Tutaj jednak jest tego dużo więcej i w zasadzie robi się to nawet trochę skomplikowane...

Dostajemy kilkanaście dźwięków. Większość z nich działa tak jak zwykle, jednak niektóre mają specjalne wymagania:
  • Są na przykład efekty wymagające, aby lokomotywa była w ruchu.
  • Mamy możliwość sterowania silnikiem, co daje nam dużą kontrolę nad dźwiękiem.
  • No i ciekawostka - standardowo lokomotywa w ogóle nie ruszy z miejsca, dopóki nie pozwolimy jej dokończyć odtwarzania dźwięku uruchomienia silnika.
Nawet sterowanie reflektorami jest tu bardziej skomplikowane niż w innych lokomotywach. Włączanie i wyłączanie działa co prawda normalnie, ale mamy też funkcję przygaszania. Przygaszanie jest włączone, gdy pojazd stoi w miejscu i wyłącza się, gdy ruszy. I wtedy właśnie (i tylko wtedy) możemy tę funkcję włączyć z powrotem.

Wszystkie te funkcje DCC dodają dużo realizmu i bardzo rozszerzają możliwości modelu. Cieszę się jednak, że ich używanie nie jest na nas wymuszone. Fajnie jest bowiem mieć dużą kontrolę nad szczegółami, ale prosta zabawa pociągami (i to wieloma na raz) też jest dla mnie bardzo ważna.

Poniżej filmik prezentujący możliwości modelu. Niestety nie wszystkie funkcje DCC udało się pokazać. Te posiadające szczególne wymagania są bowiem strasznie trudne do sfilmowania :)


Jeśli spojrzymy jeszcze raz na zdjęcia, to można zwrócić uwagę na fakt, że model nie posiada żadnych otworów dla głośnika. Oznacza to, że głośnik jest w pełni schowany, co z kolei rodzi pytanie o jakość generowanego dźwięku. Według mnie efekty dźwiękowe są tutaj naprawdę w porządku. Jest wystarczająco głośno i czysto, i nie zauważyłem żadnych negatywnych efektów ukrycia głośnika w środku obudowy.

Podsumowanie

No więc chyba mamy do czynienia z kolejną udaną "inwestycją" z mojej strony. Spędziwszy kilka godzin z lokomotywą muszę powiedzieć, że podoba mi się bardzo. Model był co prawda trochę droższy niż moje pozostałe Amerykańskie zakupy, jednak trzeba przyznać, że ten oferuje więcej funkcji. Są one co prawda trochę przytłaczające na początku, ale nie trzeba używać ich wszystkich na raz. Tak więc jeśli cena nie jest elementem odstraszającym, to chyba trudno nie polecić zakupu tego modelu.

Zalety:
  • bardzo ładny i szczegółowy model
  • bardzo solidne opakowanie
  • wiele funkcji dla zaawansowanych użytkowników
  • głośne i wyraźne efekty dźwiękowe
  • bardzo dobra jazda
  • proste uruchomienie mimo zaawansowanych możliwości
Wady:
  • niektóre funkcje DCC mogą się wydawać przytłaczające
  • tylko skrócona instrukcja DCC w zestawie
  • jazda na wąskich łukach mogłaby być lepsza
  • droższy od innych modeli

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz