Zadanie było dla mnie zupełnie nowe i oczywiście nie wiedziałem, jak się do tego zabrać. Szczęśliwie natrafiłem na produkt firmy Faller, który wydawał się być dokładnie tym, czego potrzebowałem. Faller 170900 to bowiem zestaw kamienia naturalnego przeznaczony do użycia na zewnątrz. Wypróbujmy go więc!
Pakiet składa się z kilku elementów:
- puszki kleju do użytku na zewnątrz
- butelki uszczelniacza powierzchniowego
- butelki impregnatu
- sześciu kamiennych mat
- pędzla
- drewnianego narzędzia do modelowania
- dokumentacji
Zawartość dołączonej instrukcji okazuje się bardzo przydatna. Pozwala na łatwe rozpoczęcie pracy nawet osobom, które z tego typu materiałami stykają się po raz pierwszy. Lektura była dla mnie cenną lekcją.
Kamienne maty dostajemy w dwóch kolorach: jasnym i ciemnym. Z każdego mamy po trzy sztuki. Pojedyncza mata ma wymiary 210 x 148 mm.
Dobrze, weźmy się więc do roboty. Jak wiele moich innych projektów, ten również zaczął się od zużytego pudełka po pizzy. Wykorzystałem je do przygotowania kształtu wjazdu, który ostatecznie chciałem uzyskać.
Kiedy już byłem zadowolony z wymiarów i krzywych, skopiowałem wzór na dwa kawałki pianki izolacyjnej. Ten materiał jest używany do pokrywania fasad budynków, powinien więc dobrze poradzić sobie w ogrodzie...
Następnie zabrałem się za wycinanie kamiennych elementów z dostarczonych mat. Proces ten okazał się być banalnie prosty przy użyciu zwykłego noża segmentowego.
Po przyklejeniu elementów do pianki, całość od razu zaczęła wyglądać jak wjazd do tunelu. Efekt był natychmiast miły dla oka. Niestety okazało się też, że użyty klej rozpuszcza piankę i dość mocno uszkodził jej powierzchnię. Ostatecznie jednak nie miało to większego znaczenia.
Oczywiście dzieło nie było idealne. W szczególności - gdybym tylko uważniej przestudiował instrukcję, to udałoby mi się uniknąć pionowych szpar widocznych na poniższym zdjęciu. Z pewnej odległości i tak ich jednak zupełnie nie widać.
Pociąłem pozostałe maty na prostokąty i podzieliłem na dwie grupy, po jednej dla każdego z wjazdów. Wtedy właśnie zdałem sobie sprawę, że nie mam wystarczającej ilości materiału do pokrycia całej powierzchni...
Stanąłem więc przed wyborem - albo dokupić maty, albo improwizować. Zdecydowałem się na to drugie wyjście i postanowiłem pójść w stary, zaniedbany wygląd. I tak mój wjazd do tunelu będzie miał tylko trochę widocznych kamieni.
Pozostała część będzie pokryta kolorową podsypką, której normalnie używam w skali N. Najpierw przykleiłem ją do pianki, a następnie utwardziłem uszczelniaczem powierzchniowym Fallera.
Ostatnim krokiem była impregnacja, którą wykonałem trzy razy. Użyłem do tego płynu Faller 170903 będącego częścią opisywanego zestawu. Oto efekt końcowy. Wjazd nr 1...
...oraz wjazd nr 2.
Obawiałem się, że drobna podsypka nie będzie trzymać się zbyt dobrze. Okazało się jednak, że wielokrotne rozpylanie uszczelniacza zrobiło swoje. Nic nie odpadło i nie musiałem nawet zbytnio sprzątać warsztatu po zakończeniu pracy.
Jestem całkiem zadowolony z efektu. Naprawdę nieźle jak na pierwszy raz. Jeśli całość wytrzyma próbę czasu, to będę bardzo, bardzo szczęśliwy. Faller 170900 to na pewno bardzo dobry produkt, który pozwala na uzyskanie świetnych wyników w łatwy sposób. Właściwie zupełnie nie ma na co narzekać...
Instalacja wjazdów musi zaczekać do wiosny. Ale już teraz widzę, że będą wyglądać bardzo dobrze na mojej makiecie :)