Najnowsze Wpisy

wtorek, 15 września 2015

Tuning oświetlenia wewnętrznego

W jednym z poprzednich artykułów opisałem moją metodę montażu oświetlenia wewnętrznego w wagonie pasażerskim skali G. A ponieważ posiadam więcej niż jeden, więc oczywiście chciałem wszystkie je oświetlić. Zrobiłem więc trzy kolejne zestawy.


Nie ma tu oczywiście nic nowego. No może poza tym, że te układy wychodzą mi naprawdę coraz, coraz lepiej z każdym wykonanym egzemplarzem. Może kiedyś powinienem je sprzedawać?

Ale wróćmy do tematu. Jedną rzeczą, która nie podobała mi się w oświetleniu pierwszego wagonu było to, że całość nie była wystarczająco jasna. Zastosowałem tam rezystor 4.7kOhm, czyli dokładnie taki sam, jakiego używałem w skali N. No i wychodzi na to, że dla skali G jest on po prostu zbyt duży. Stwierdziłem więc, że trzeba coś z tym zrobić.

Oczywiście trudno jest ustalić "na sucho" jaki rezystor będzie dobry, więc postanowiłem poeksperymentować. Każdy z nowych trzech zestawów wyposażyłem w inny rezystor i porównałem uzyskane efekty. Poniżej zdjęcia wykonane przy dokładnie takich samych ustawieniach aparatu dla różnych wartości rezystancji:





Zdjęcia nie wydają się bardzo różnić. Zmiana jest jednak dużo bardziej widoczna oglądając efekt na żywo. Niemniej porównując bezpośrednio wersję 1kOhm z wersją 4.7kOhm, różnicę widać jak na dłoni.


W czasie gdy wersja 4.7kOhm dość słabo oświetla samo wnętrze wagonu, wersja 1kOhm nie tylko mocno świeci w środku, ale jeszcze rozjaśnia trochę otoczenie dookoła.

I oczywiście różnicę widać na zdjęciach doskonale, gdy porówna się tylko dobrze dobrane wycinki.


Osobiście najjaśniejsza wersja podoba mi się najbardziej. Po prostu wygląda ładnie. Są jednak dwa powody, dla których jej nie wybrałem:
  • Pomimo tego, że jasne światło mi osobiście się podoba, to muszę przyznać, że nie wyglądało to już bardzo naturalnie. Realizm nie jest moim priorytetem, ale... nie zdecydowałem się mieć aż tak jasnych wagonów.
  • Ze zmniejszeniem wartości rezystora, zmniejsza się też pozytywny efekt kondensatora, które eliminuje migotanie. Dla rezystora 1kOhm światło w wagonie zanikało już dużo, dużo szybciej po odcięciu zasilania.
Koniec końców zdecydowałem się na użycie rezystora 2kOhm. Wydaje się być dobrym kompromisem. Oto efekt końcowy:


Jaka nauka płynie z tego ćwiczenia? Tylko taka, że warto coś zrobić samodzielnie. Możemy wtedy dostosowywać to dowolnie do własnych potrzeb i uzyskać dokładnie pożądany efekt!

2 komentarze:

  1. Uwielbiam Twoje artykuły ! :) Naprawdę... chłonę jak gąbka bo jestem na podobnym etapie z wagonami osobowymi (no prawie) Przerabiam wagony zabawkowe Playmobil na modele, które będą się całkiem nieźle prezentować i właśnie kombinuję z oświetleniem... Ciągle mi coś nie pasuje... Właśnie albo za jasno albo za ciemno w środku... Trzeba zauważyć, że w nowoczesnych wagonach np. w skali HO montuje się jasne oświetlenie które odzwierciedla dobre oświetlenie jakie istnieje w realnych nowoczesnych wagonach jak lampy LEDowe czy świetlówki... natomiast w wagonach starszej daty gdzie występowały lampy naftowe lub kiepskie żarówki elektryczne montuje się słabsze oświetlenie - taki półmrok wręcz... Wydaje mi się w związku z tym, że w Twoich wagonach dokonałeś słusznego wyboru... Tam nie powinno być za jasno... A podzielisz się wiedzą jaki kondensator wykorzystałeś ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kondensator bierzemy największy, jaki się da zmieścić w środku :) W tym przypadku to jest to 40V, 2200uF. Ale w skali N stosuję mniejsze: 16V, 100uF, bo większe po prostu nie mieszczą się w wagonach.

      Te 100uF w skali N daje już naprawdę ładny efekt - migotania w zasadzie nie ma. Przy 2200uF diody LED świecą się jeszcze nawet wtedy, gdy wagony chowam już z powrotem do pudełka :)

      I dzięki za miły komentarz!

      Usuń