Najnowsze Wpisy

środa, 27 maja 2015

Prace w ogrodzie, część 5: Przedłużenie torowiska

Kolejna dostawa torów ogrodowych dotarła do mnie już jakiś czas temu, jednak paskudna pogoda zniechęcała mnie do działań na świeżym powietrzu. Na szczęście ostatnia niedziela była trochę cieplejsza i w końcu zdecydowałem się rozpocząć pracę. Na początek rozłożyłem nowe tory, żeby wymierzyć w miarę dokładnie, gdzie będę je instalował.


Po tym było już kopanie rowu i wysypywanie grysu. Tak samo jak poprzednio.


Tory nie były zbyt równe po ułożeniu ich na nawierzchni. Nie było to zresztą  zbyt zaskakujące. Nierówności widać nawet na powyższym zdjęciu, jeśli się bliżej przyjrzeć:


Nie byłem tym strasznie zmartwiony z dwóch powodów:
  • Miałem już trochę informacji na ten temat od bardziej doświadczonych kolegów z forum MyLargeScale 
  • Podczas przejażdżki rowerowej natknąłem się na prawdziwe tory, które używane są codziennie, a wcale nie są proste


Kiepsko to wygląda, no nie? Ciekawe czy to jest bezpieczne.

Poprawiłem jednak wszystkie bardziej oczywiste nierówności dodając lub ujmując podsypki. Po tym wyglądało to już całkiem nieźle.


W następnym kroku chciałem usztywnić tory, ale najpierw zdecydowałem się na mały test:


"Usztywnienie torów" miało polegać na zmieszaniu drobniejszej podsypki z cementem i uzupełnieniu tą mieszanką otworów między podkładami:

W tej mieszance jest zdecydowanie za dużo cementu
Uzupełniłem więc wolne miejsca i wyrównałem pędzlem:


Teraz potrzebowałem już tylko małego i chętnego pomocnika. Moje dzieci mocno ciągnie do zabaw z wodą, więc bez problemu namówiłem córkę do podlewania suchej mieszanki w celu zainicjowania procesu wiązania.


3 doby później tory są usztywnione. Co więcej, są tak mocno usztywnione, że zaczynam się zastanawiać, na ile łatwe będzie wykonywanie jakichkolwiek zmian. A wyglądają tak:


No cóż - są raczej brudne... A wydawało mi się, że czyścimy je skutecznie podczas polewania wodą.

Trochę wniosków na koniec:
  • warto używać mniej cementu niż więcej
  • drobniejsza podsypka byłaby lepsza i łatwiejsza w użyciu
  • czeka mnie poważne czyszczenie torów, którego być może można było uniknąć polewając je dokładniej wodą
Tak więc moje przedłużone torowisko ma teraz kilka metrów więcej i już w następny weekend pojedzie po nim mój pociąg!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz