Głównym powodem, dla którego zdecydowałem się na ten zakup był kontroler DCC, który dostajemy w komplecie. Potrzebowałem go do sterowania nową makietą w stoliku kawowym. Będąc od kilku już lat użytkownikiem sprzętu Roco/Fleischmann, postanowiłem tym razem dać szansę konkurencji. Trix 11140 był najrozsądniejszym od strony ekonomicznej wyborem (biorąc pod uwagę, że w jego skład wchodzą też inne przydatne elementy).
Przyjrzyjmy się więc produktowi. Boczna ścianka opakowania prezentuje podstawowe informacje o zestawie. Jest cyfrowy, oferuje efekty dźwiękowe, lokomotywa posiada białe światła przednie oraz czerwone światła tylne, itd. itd.
Kolejny obrazek pokazuje zawartość zestawu. Znajdziemy więc w nim: pociąg osobowy, elementy sterowania cyfrowego, owalne torowisko...
...oraz model autobusu. Model autobusu? Ciekawe...
Czas otworzyć pudełko. Taki oto widok ukazał się moim oczom zaraz po podniesieniu wieczka.
Produkt zaopatrzono w naprawdę pokaźną ilość dokumentacji. Nawet zasilacz sieciowy posiada swoją własną broszurkę.
Najciekawszym jest oczywiście opis lokomotywy. Możemy się z niego dowiedzieć między innymi, że model wspiera aż 28 funkcji DCC.
W pudełku znajdziemy również przewodnik opisujący najważniejsze aspekty naszego hobby. Nie studiowałem go jeszcze, ale muszę powiedzieć, że wygląda obiecująco. Może się okazać naprawdę przydatny dla kogoś, kto dopiero rozpoczyna przygodę z pociągami.
Instrukcja obsługi centralki cyfrowej jest napisana przejrzyście z mnóstwem zdjęć i obrazków. Z jakiegoś powodu dostałem dwie kopie francuskojęzyczne, a żadnej angielskiej. Ostatecznie nie robi mi to różnicy - i tak wszystko można znaleźć w internecie.
Tak wygląda zawartość pudełka po usunięciu wszystkich książeczek i ulotek.
Dla mnie najciekawszym elementem jest sterowanie cyfrowe. Składa się ono z trzech części: kontrolera Trix 66955, centralki oraz zasilacza.
Włączamy zasilanie i... wita nas "Keine Lok". Oczywiście urządzenie nie jest skonfigurowane.
Tutaj zaczyna się robić ciekawie. W zestawie dostajemy bowiem kartę chipową zawierającą informacje o lokomotywie.
Wsunięcie karty do kontrolera powoduje odczytanie danych i urządzenie momentalnie staje się gotowe do pracy. Funkcje DCC są automatycznie rozpoznawane i odpowiednie ikonki pojawiają się na ekranie. Zaprogramowany obrazek lokomotywy co prawda w ogóle nie przypomina modelu z zestawu, ale jest to coś, co można samodzielnie zmienić.
Martwi mnie natomiast coś innego, a mianowicie ograniczenia kontrolera. Wydaje się bowiem, że jest on w stanie wywołać jedynie 16 pierwszych funkcji DCC. Tak więc fakt, że lokomotywa oferuje ich więcej, ostatecznie nie ma znaczenia, gdyż nie da się ich użyć. Trochę to dziwne...
Język używany przez centralkę można na szczęście łatwo zmienić. I mamy tu miłą niespodziankę, gdyż dostępny jest również nasz polski!
Moja wstępna opinia o sterowaniu cyfrowym Trixa jest taka: jest bardzo proste, jest porównywalne z Roco Multimaus, ale jest na pewno wyraźnie słabsze od Roco z21. Koniec końców - powinno być w pełni wystarczające do mojej makiety w stoliku kawowym.
Ale wystarczy już o centralce. Na samym dnie pudełka znalazłem ten mały woreczek. Nie bardzo wiem, co jest jego zawartością, ale te małe blaszki wyglądają zupełnie jak zbieraki napięcia do wagonów pasażerskich. Sprawa wymaga chyba głębszej analizy...
Przyjrzyjmy się teraz lokomotywie. Dostajemy ją zapakowaną w osobne pudełko...
...a na jego ściance znajdziemy charakterystykę pojazdu.
Oto i sam model. Mamy tu do czynienia z elektrowozem klasy BR146.2 w czerwonym malowaniu Deutsche Bahn.
Pojazd na pewno wygląda dość prosto i nie posiada zbyt wielu znaczących detali.
Pantografy można jednak podnosić...
...a jeśli dobrze się przyjrzeć, to widać że całość jest bardzo ładnie pomalowania. Na pewno jest to model budżetowy, ale w stoliku kawowym będzie się prezentował wyśmienicie :)
Przejdźmy do wagonów pasażerskich...
Pierwsze wrażenie - są bardzo lekkie. A w tym hobby "lekkie" oznacza "tanie". Ale czy spodziewaliśmy się czegoś innego?
Nie wyglądają jednak źle. Są ładnie pomalowane i posiadają nawet jakieś wyposażenie wnętrza.
Niemniej ich jakość mogłaby być lepsza. W moim przypadku dach jednego z wagonów nawet się nie domykał. Będę to musiał jakoś naprawić...
Pojazdy oczywiście nie są przygotowane na oświetlenie wewnętrzne. Choć patrząc na te koła trudno nie pomyśleć, że wspomniane wcześniej blaszki pasowałyby tu jak ulał.
Dobra, czas na ostatni element - model autobusu.
Tutaj już bardzo czuć taniością. Pojazd jest bardzo, bardzo lekki i w pełni plastikowy. Oczywiście prezentuje się całkiem rozsądnie i na pewno można z powodzeniem użyć go na makiecie. Myśląc o nim jako o swego rodzaju gratisie, trudno się nie cieszyć!
I mamy też niespodziankę. Ten mały autobusik można sobie bowiem zmodyfikować. Gdyby komuś nie odpowiadały proste koła, to istnieje możliwość wymiany ośki i skręt kół się zmieni. Fajne!
W zestawie dostajemy też szereg odcinków torów, których nie będę tu opisywał. Mój stolik kawowy posiada już torowisko Kato Unitrack i elementy Trixa na razie pozostaną w pudełku. Być może któregoś dnia znajdę dla nich jakieś zastosowanie.
Jak zwykle w moich recenzjach - spójrzmy teraz na funkcje cyfrowe lokomotywy. Oto krótki filmik z prezentacją:
Wychodzi na to, że funkcje DCC są tu niczego sobie. Właściwie to są na poziomie modeli dużo droższych. Naprawdę miła niespodzianka!
Podsumowanie
Zestaw startowy Trix 11140 to na pewno swego rodzaju kompromis. Lokomotywa jest uproszczona, jakość wagoników niezbyt zadowalająca, a model autobusu to zwykła zabawka. Musimy jednak pamiętać, że dostajemy to wszystko - a także sterowanie cyfrowe, funkcje dźwiękowe oraz torowisko - za cenę jednej sztuki lepszej lokomotywy. Wciąż jest to więc niezwykła okazja cenowa i świetny sposób na wystartowanie w hobby.
Byłoby błędem rekomendować zakup tego zestawu osobom oczekującym perfekcji i dbałości o szczegóły. Ta grupa ludzi musi skupić się na droższych produktach. Z drugiej strony trudno nie polecić go tym, którzy w rozsądnej cenie chcą rozpocząć przygodę z modelami pociągów. Albo też osobom takim jak ja, które tanio potrzebują zdobyć kontroler DCC, a przy okazji nie pogardzą lokomotywą, którą bez stresu mogą zaoferować do zabawy innym domownikom bądź odwiedzającym ich gościom.
Witam
OdpowiedzUsuńInteresuje mnie czy funkcja symulacji wagi(plynny rozped i hamowanie) jest dostepna w tym dcc od Trixa?Bo rozwazam tez Roco cyfrowy i teraz ciekawa alternatywa wystapila.
Dziekuje ze opis i duzo zdjec - bardzo przydatne.
Pozdrawiam
Robert
Tak, jest dostępna. Standardowo lokomotywa rozpędza się i hamuje powoli. Symulację tę włącza się i wyłącza funkcją F4. Zaznaczam jednak, że jest specyfika dekodera w lokomotywie, a nie sterowania (więc inna lokomotywa mogłaby tego nie mieć).
UsuńMam pytanie, czy ma Pan instrukcje w języku polskim? Pozdrawiam serdecznie Maciej
OdpowiedzUsuń