Najnowsze Wpisy

wtorek, 13 grudnia 2016

Piko 62262, Chata wędkarza w skali G

Oczko wodne na mojej makiecie ogrodowej zawsze miało wyglądać na tryskające życiem. Rozważałem nawet hodowanie w nim żywych rybek, ale... okazało się, że potrzebują głębokiego zbiornika. Potem zasadziłem roślinki wodne, lecz... wszystkie umarły w ciągu miesiąca. No dobra, to może jednak coś prostszego? Może po prostu jakiś domek o tematyce wodnej?

Szukając pasującego obiektu udało mi się znaleźć model Piko 62262. Jest to miniaturka chatki wędkarza zbudowanej na drewnianym pomoście. Przód pudełka pokazuje piękną scenę z jeziorem, łódkami i nawet małym wychodkiem w tle. Gdybym mógł uzyskać taki efekt, byłbym naprawdę zadowolony!


Jak zwykle, wszystko jest bardzo dobrze zapakowane. Żadna z części nie ucierpiała w transporcie. I niespodzianka - do zestawu dołączono klej!


Mnóstwo podobnie wyglądających części. To pewnie musi być właśnie pomost i jego podpory. Wygląda na dużo mocno powtarzalnej pracy.


A tutaj mamy części samego budynku. Tak, on naprawdę będzie taki mały. Ale to jest w porządku, ponieważ właśnie tego się spodziewałem.


To już wszystkie części? A łódki? A wychodek? A jakieś dodatki?

Instrukcja nie pozostawia złudzeń. Produkt składa się jedynie z platformy oraz chatki. Żadne inne obiekty nie wchodzą w skład zestawu, więc scenki z okładki nie uzyskam tak łatwo (czy też tanio).


Dodatkowe elementy, jakie znajdziemy w pudełku to:
  • mnóstwo kolorowych naklejek
  • biała plastikowa podstawa pod naklejki
  • przezroczysta sztywna folia, czyli imitacja okien
  • dwie tubki kleju do plastiku


Zacznijmy więc montaż. Pomost składa się z trzech identycznych prostokątnych ramp. Elementy są połączone wieloma "deskami" i całość robi wrażenie solidnej budowli.


Kolejnym krokiem składania zestawu jest "niby drewniany" płot. Będzie on zainstalowany na powierzchni platformy.


Tu już te dwie części mamy połączone ze sobą. Zaczyna wyglądać ciekawie!


Czas zająć się małym domkiem. Nie ma tu zbyt wiele do roboty. Tylko cztery okna (przezroczysty plastik) oraz drzwi.


Po spojeniu z dachem budynek jest już gotowy. Drzwi otwierają się na zewnątrz i są zabezpieczone przed "wpadnięciem do środka".


Ukończony model. Pomost, chata wędkarza oraz schody.


Jedyne, co jeszcze pozostało, to naklejki. Muszę przyznać, że nie jestem przekonany, czy będą one w ogóle pasowały do tego domku. Ale spróbuję. Będę celował w "zaniedbany" wygląd, więc przykleję je trochę "od niechcenia"...

Oto efekt końcowy:


Podsumowanie


Model jest raczej prosty, a sam budynek naprawdę mały. Z drugiej strony jest też oryginalny i przykuwa uwagę. Powinien pasować do mojej scenki wodnej naprawdę dobrze i chciałbym go już zainstalować. Niestety muszę z tym zaczekać do wiosny...

Wciąż nie jestem przekonany co do naklejek. Są po prostu zbyt kolorowe i moim zdaniem psują efekt. Mam nadzieję, że po jakimś czasie warunki atmosferyczne ogrodu wpłyną pozytywnie na ich naturalny wygląd. Więc na razie je zatrzymam.

Jeśli jest jedna rzecz, którą jestem rozczarowany, to jest to całkowity brak akcesoriów. Nie liczyłem tak naprawdę, że dostanę wszystko, co widać na pudełku, ale jedna łódka i dodatki wędkarskie naprawdę uczyniłyby ten zestaw bardziej atrakcyjnym. Łódkę nawet można dokupić osobno jako produkt Piko 62283, ale jej cena to 24 euro i jak na mój gust, jest chyba jednak "trochę" przesadzona.

2 komentarze:

  1. Jak zawsze - świetna recenzja. Zaskoczyłeś mnie tym, że nic dodatkowo nie ma do tego domku. Tak naprawdę to opakowanie modelu (szczególnie oglądane na fotkach w internetach) wprowadza w błąd co do zawartości zestawu. Dobrze, że robisz recenzje bo kiedyś bym się zdziwił :) A co do łódki to proponuję kupi za parę groszy jakiś używany zestaw playmobil na allegro z taką łódką. Ja mam ze dwie takie, które właśnie czekają aby zacumowac w ogrodzie i przyznam, że wyglądają dośc dobrze - ładnie odwzorowane deski i kształty. Można tez takową zbudowac od podstaw samemu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :)

    Co do łódki, łódek i innych akcesoriów, to mój plan jest inny. Ale nie będę zdradzał przedwcześnie... Tak czy inaczej - mam dziś wolne i zaraz się za to zabieram :)

    OdpowiedzUsuń