Rozważałem więc jego zakup. Myślałem o wadach i zaletach tego modelu. I dalej rozważałem. A gdy już się zdecydowałem, to okazało się, że produkt został wszędzie wyprzedany. I prawie już o nim zapomniałem. Aż do momentu, gdy przypadkiem znalazłem go w sklepie internetowym ArsTecnica.
Wyglądało na to, że mają dwa egzemplarze. Ale z dwóch szybko zrobił się tylko jeden. Nie czekałem więc dłużej i szybko go kupiłem. Kosztował mnie 364 euro, ale wiedziałem, że jest tego wart. W końcu mógł to być ostatni egzemplarz LGB 20755 dostępny na świecie!
Czym więc jest LGB 20755? Jest to model niemieckiego elektrowozu BR139 w skali G. Jak już wspomniałem wyposażony jest w dekoder DCC oraz moduł dźwiękowy. Jest to model z niższej półki cenowej. Czy jego taniość będzie rzucać się w oczy?
Jeden z symboli na pudełku przypomina, że lokomotywy nie należy wyrzucać do kosza. Jestem ciekaw, komu by to w ogóle przyszło do głowy... |
W środku jest kolejne pudełko. Model jest w całości ukryty w styropianowej obudowie. Wygląda na dobrze zabezpieczony...
A oto i lokomotywa. Dodatkowo owinięta przezroczystą folią.
A więc odwińmy ją...
...i zobaczmy jak wygląda pełna zawartość zestawu:
W sumie nie dostajemy zbyt dużo. Są tylko cztery elementy:
- sama lokomotywa
- metalowa płytka (o nieudokumentowanej funkcji)
- pojedyncze zderzaki do pracy w kolei wąskotorowej
- instrukcja w wielu językach
A więc, czy taniość modelu rzuca się w oczy?
Moim zdaniem nie. Lokomotywa jest ciężka i solidna. Na pewno nie przypomina zabawki. Jej budowa jest raczej prosta i nie znajdziemy w niej zbyt wielu szczegółów. Z wyjątkiem dachu, który w mojej ocenie jest oddany bardzo starannie.
Pantografy można rozwijać. Ich mechanizm jest bardzo prosty i mają tendencję do otwierania się pod najlżejszym naciskiem, jednak ogólne wrażenie jest pozytywne. Są jednak plastikowe, więc na pewno będę na nie uważał. I oczywiście nie są w stanie pobierać prądu z trakcji elektrycznej.
Malowanie modelu jest również proste. Jednak chyba dobrze oddaje charakter oryginalnych lokomotyw tego typu. Znajdziemy też sporo naniesionych detali, co bardzo cieszy. Trzeba jednak zaznaczyć, że wszystko tutaj jest "białe na zielonym". Sprawia więc wrażenie trochę nudnego i nie przykuwa wzroku.
No ale pozwólmy zdjęciom wzbogacić mój opis...
Na pierwszy rzut oka wszystko jest idealne. Jeśli jednak dobrze się przyjrzeć, to znajdziemy małe uszkodzenie po jednej ze stron modelu. Ciekawe skąd się wzięło. Oto ono w powiększeniu:
Nie miałem jeszcze okazji zbyt dużo pojeździć tą lokomotywą. Zbudowałem jednak pętlę testową i pozwoliłem jej zrobić kilkadziesiąt kółek. Wydaje się pracować prawidłowo. Jeździ płynnie, a silnik nie jest szczególnie głośny.
Lokomotywa nie wygląda dobrze na zakręcie o promieniu 60cm. Jest już zbyt długa na tak wąski łuk. Zalecałbym szersze pętle dla tego modelu.
Funkcje DCC zadziałały bez żadnych problemów. Są w pełni kompatybilne z centralkami Roco/Fleischmann. Efekty dźwiękowe są czyste z wyjątkiem funkcji "zapowiedzi dworcowej", która nie tylko że jest po niemiecku, to też naprawdę mogłaby być lepszej jakości. Dźwięki są bardzo głośne. Zdecydowanie mocniej je słychać, niż w przypadku zestawu dźwiękowego PIKO dla lokomotywy BR80. Uważam to za dobrą wiadomość, choć być może będę musiał zmniejszyć głośność, aby za bardzo nie dokuczać sąsiadom. Oto krótki pokaz dostępnych funkcji:
Podsumowanie
Pierwsze wrażenie odnośnie mojej nowej lokomotywy jest bardzo dobre. Pomimo niskiej ceny nie jestem w stanie znaleźć niczego, na co mógłbym naprawdę ponarzekać. Nie posiadam jednak żadnych super drogich modeli, więc może nie wiem po prostu, czego szukać. Niemniej jednak, jeśli cena jest dla kogoś istotnym czynnikiem, to nie widzę powodu, aby nie polecić tego tańszego produktu.Zalety
- naprawdę atrakcyjna cena
- wbudowany dekoder DCC/dźwięk
- dokładnie odwzorowany dach
- dobre ogólne wrażenie (pomimo niskiej ceny)
- głośne efekty dźwiękowe
- wycofana z produkcji
- bardzo standardowy, nieatrakcyjny wygląd
- efekty dźwiękowe (a w zasadzie jeden z nich) mogłyby być lepszej jakości